Decydujący gol zapewnia Lechowi Poznań miejsce w ćwierćfinałach Pucharu Polski

Podczas czwartkowego spotkania, piłkarze Arki Gdynia udowodnili, że to nie przypadek, iż dominują pierwszą ligę. Na własnym boisku, drużyna reprezentująca Trójmiasto zmierzyła się z Lechem Poznań, trzecią drużyną ekstraklasy, w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Pomimo ciężkiej walki, Arka Gdynia musiała uznać wyższość przeciwników, przegrywając mecz 0:1. Wśród ośmiu drużyn przechodzących do kolejnej rundy, aż siedem pochodzi z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Mecz rozpoczął się niespodziewanie w 14. minucie. Antonio Milić, obrońca Lecha Poznań, nieumyślnie stracił piłkę na rzecz Karola Czubaka. Znajdując się w dogodnej sytuacji sam na sam z Bednarkiem, Czubak niestety nie wykorzystał szansy i strzałem z odległości czternastu metrów trafił bezpośrednio w rywala. Ta nieudana próba była największą okazją dla lidera pierwszej ligi w całym meczu. Kibice Arki Gdynia mogą tylko spekulować, jakby potoczyły się dalsze losy meczu, gdyby Czubak zdołał skierować piłkę do siatki, a gospodarze objęliby prowadzenie 1:0. Chociaż drużyna Trójmiasta nie ustawała w atakach, nie udało jej się stworzyć już tak korzystnej okazji.

Lech Poznań awansuje do ćwierćfinału Pucharu Polski. Przełom Marchwińskiego
Do składu Lecha Poznań na to spotkanie trener John van den Brom wprowadził aż pięć zmian w porównaniu do ostatniego meczu ligowego przeciwko Koronie Kielce, które zakończyło się zwycięstwem 1:0 na ich korzyść. Wśród podstawowych zawodników znaleźli się między innymi Dino Hotić, Filip Marchwiński, Filip Bednarek i Nika Kvekveskiri.

Zawodnicy Lecha Poznań potrzebowali trochę czasu, aby odnaleźć odpowiedni rytm gry. Pierwszy kwadrans meczu obfitował w wiele niedokładności ze strony poznaniaków. Jedno z błędów mogło ich nawet kosztować utratę bramki, jak wcześniej wspomnieliśmy.